11 czerwca 2012

Dzień Przyjaciela (9.06.)

W końcu udało nam się zgrać terminy i spotkać w trójkę. Nie w dwójkę jak to zwykle bywa, lecz w trójkę. I to jeszcze w dzień kiedy jest obchodzony Dzień Przyjaciela. To było cudowne popołudnie. W demokratycznych wyborach wygrał Kubryk. To tam zasiadłyśmy aby nawiązać konwersację na wszelkiego rodzaju tematy. Oczywiście nie obyło się bez poruszania tematu Euro (zwłaszcza, że niedaleko nas siedzieli pogodni kibice z Irlandii), no ale o modzie też było co nie co. A że pogoda była bardzo ciepła trzeba było ugasić pragnienie piwkiem. A wiadomo, że po piwku człowiek głodny, więc trzeba było zamówić pizze. A że pizza gorąca i pikantna to ją trzeba było znów popić piwkiem. Oj ciężki nasz los :) No a potem Wyspa Młyńska, która przygotowała dla nas niespodziankę w postaci pana sprzedającego watę cukrową. Oj jak my dawno wspólnie nie jadłyśmy waty. Pyszna była. Kilka fotek i niestety trza było się rozstać.



                        









2 komentarze:

  1. No fajnie....:) Ale za to trzecie od końca to :):) Teraz tylko na maki trzeba czekać

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Piękne Kochane spotkanie i Wy też oczywiście. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń